Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
męczy się, słabnie. Widzi pan, natura nie kłamie, nawet jej najmniejsze elementy zawsze genialnie do siebie pasują!
Tubiełło porzucił intymny ton rozmowy i nieoczekiwanie przeszedł do wykładu. Gestykulował przy tym, wymawiał z naciskiem fachowe pojęcia, a później już wszystkie rzeczowniki, czasownikom zaś aktorskim sposobem nadawał emocjonalny wydźwięk.
- Zainteresujmy się teraz, dajmy na to, pańskim jelitem grubym - ciągnął dalej jak deklamator, stojąc nad Irkiem z kolejną planszą w ręce. - Niech pan popatrzy, jego wnętrze przypomina zawalony schron. Wybaczy mi pan te porównania? Wielka pasja potrzebuje wielkiej ekspresji, rozumie pan, prawda? A więc zmiany hamartomatyczne, polipy kosmkowe, brodawczaki. O drożności trudno tutaj w ogóle mówić
męczy się, słabnie. Widzi pan, natura nie kłamie, nawet jej najmniejsze elementy zawsze genialnie do siebie pasują! <br>Tubiełło porzucił intymny ton rozmowy i nieoczekiwanie przeszedł do wykładu. Gestykulował przy tym, wymawiał z naciskiem fachowe pojęcia, a później już wszystkie rzeczowniki, czasownikom zaś aktorskim sposobem nadawał emocjonalny wydźwięk. <br>- Zainteresujmy się teraz, dajmy na to, pańskim jelitem grubym - ciągnął dalej jak deklamator, stojąc nad Irkiem z kolejną planszą w ręce. - Niech pan popatrzy, jego wnętrze przypomina zawalony schron. Wybaczy mi pan te porównania? Wielka pasja potrzebuje wielkiej ekspresji, rozumie pan, prawda? A więc zmiany hamartomatyczne, polipy kosmkowe, brodawczaki. O drożności trudno tutaj w ogóle mówić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego