Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 18/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
bydgoski, Krzysztof Fidorkiewicz. - Planowaliśmy zaplakatowanie Warszawy, ale reklama w telewizji wydała mi się szybszym i skuteczniejszym sposobem dotarcia do opinii publicznej - tłumaczy rzeczniczka, Joanna Taczkowska. - Pomysł natychmiast podchwycili bydgoscy biznesmeni i wynajęli agencję reklamową.

- W tej reklamie pytamy, dlaczego Bydgoszcz ma być pogrzebana - wyjaśnia jeden z 70 bydgoskich biznesmenów, którzy dali pieniądze na reklamę, Józef Sarnacki. - Walka o województwo to walka o pieniądze, inwestycje. Bez problemu zebraliśmy 400 tys. zł. - Wykupiliśmy czas przed "Wiadomościami", "Panoramą" i "W centrum uwagi", bo te programy oglądają politycy - mówi Piotr Żołnierski z bydgoskiej agencji reklamowej PBM. - W ciągu tygodnia reklama ukaże się 16 razy.

Reklama
bydgoski, Krzysztof Fidorkiewicz. - Planowaliśmy zaplakatowanie Warszawy, ale reklama w telewizji wydała mi się szybszym i skuteczniejszym sposobem dotarcia do opinii publicznej - tłumaczy rzeczniczka, Joanna Taczkowska. - Pomysł natychmiast podchwycili bydgoscy biznesmeni i wynajęli agencję reklamową.<br><br>- W tej reklamie pytamy, dlaczego Bydgoszcz ma być pogrzebana - wyjaśnia jeden z 70 bydgoskich biznesmenów, którzy dali pieniądze na reklamę, Józef Sarnacki. - Walka o województwo to walka o pieniądze, inwestycje. Bez problemu zebraliśmy 400 tys. zł. - Wykupiliśmy czas przed "Wiadomościami", "Panoramą" i "W centrum uwagi", bo te programy oglądają politycy - mówi Piotr Żołnierski z bydgoskiej agencji reklamowej PBM. - W ciągu tygodnia reklama ukaże się 16 razy.<br><br>Reklama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego