Rzeczy mają być pełne. <br> Pito w Polszcze dużo. Lecz tylko z winem zmagano się tak dwuznacznie, to pieśni składając na jego cześć, to widząc w nim diabła, co do pijaństwa wiedzie. Pito zatem po bożemu, ale i na umór; na szlachetny, humanistyczny środek niewiele miejsca starczało. Toteż w literaturze polskiej dawnych czasów wzgardy, kpin i satyry najwięcej było na ten temat. Zwłaszcza w wiekach XVII i XVIII ("Za króla Sasa jedz, pij i popuszczaj pasa"), kiedy to w szranki stanęli Krasicki, Trembecki, Morsztynowie, Potocki. Sztandarem było Pijaństwo biskupa warmińskiego, wyrażone dwuwierszem hrabiego Wacława:<br><br><gap><br> Zachowajmy umiar również w opisie rzeczy, bo nie tylko