Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
bez krzyku. Cicha rodzina.
Tak szło ładnie-pięknie do czternastego roku. Nagle trach wojna! Potem znów trach - osiemnasty rok - Niemcy rozbite, Polska powstaje!
Bliźniaki czym prędzej do Celulozy, a starosta powiada: "Wolnego, panowie, fabrykę zabraliśmy na wojenne odszkodowanie!"
I bliźniaki poszły, można powiedzieć, z torbą. Jeden miał tam jeszcze parę deka tego złota, co w zębach uniósł, ale czy się tym podzielili, dokładnie nie wiem...
Słońce przechyliło się już na wysoki mur Wesołego Miasteczka. Zaleciało śmietnikami, które jak maciejkę czuć najmocniej o zachodzie. Gorejący czerwienią kurz, wzbity przez dzieciaki, opadał z wolna. Uciszała się wrzawa, wyraźniej słyszało się teraz czyjeś w
bez krzyku. Cicha rodzina.<br>Tak szło ładnie-pięknie do czternastego roku. Nagle trach wojna! Potem znów trach - osiemnasty rok - Niemcy rozbite, Polska powstaje!<br>Bliźniaki czym prędzej do Celulozy, a starosta powiada: "Wolnego, panowie, fabrykę zabraliśmy na wojenne odszkodowanie!"<br>I bliźniaki poszły, można powiedzieć, z torbą. Jeden miał tam jeszcze parę deka tego złota, co w zębach uniósł, ale czy się tym podzielili, dokładnie nie wiem...<br>Słońce przechyliło się już na wysoki mur Wesołego Miasteczka. Zaleciało śmietnikami, które jak maciejkę czuć najmocniej o zachodzie. Gorejący czerwienią kurz, wzbity przez dzieciaki, opadał z wolna. Uciszała się wrzawa, wyraźniej słyszało się teraz czyjeś w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego