Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
mówię, gdy zakręcamy na osiedlowej alejce okrążając blok i rozpoczynając fragment powrotny naszej stałej trasy. Gdyby tylko twoja sraczka była tu problemem. Coraz trudniej doczekać świtu, to znaczy że zbliża się jesień. Wieczory są już trochę chłodniejsze, mimo, że w dzień słońce wypala stygmaty na głowie i plecach. Nadchodzi pora deszczowa, zaczną się kolejne magiczne wyprawy, tour de Varsovie, pubs and the clubs, nocne autobusy, szturmy ponurych zamczysk, gotyckie historie, forsowania rzeki. Trzeba zebrać wierne wojska.
Idziemy korytarzem, jak tajni agenci idą aresztować groźnego przestępcę, mordercę, przemytnika, jak zawodowi mordercy idą wykonać wyrok. Równo, trochę w zwolnionym tempie, filmowo. Chwilę się
mówię, gdy zakręcamy na osiedlowej alejce okrążając blok i rozpoczynając fragment powrotny naszej stałej trasy. Gdyby tylko twoja sraczka była tu problemem. Coraz trudniej doczekać świtu, to znaczy że zbliża się jesień. Wieczory są już trochę chłodniejsze, mimo, że w dzień słońce wypala stygmaty na głowie i plecach. Nadchodzi pora deszczowa, zaczną się kolejne magiczne wyprawy, &lt;foreign&gt;tour de Varsovie, pubs and the clubs&lt;/&gt;, nocne autobusy, szturmy ponurych zamczysk, gotyckie historie, forsowania rzeki. Trzeba zebrać wierne wojska. <br>Idziemy korytarzem, jak tajni agenci idą aresztować groźnego przestępcę, mordercę, przemytnika, jak zawodowi mordercy idą wykonać wyrok. Równo, trochę w zwolnionym tempie, filmowo. Chwilę się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego