z komory nasiennej maku.<br><br>Wszystkie poza marihuaną i amfetaminą należą do grupy narkotyków twardych.<br><br>Moi rodzice mają działkę na totalnym zadupiu. Rzadko już tam jeżdżą, więc gdy kumpel zaproponował, że się przejedzie do Amsterdamu i kupi nasiona trawy, to się długo nie wahałem. Nie ma to jak własna uprawa. U dilera cholera wie, co kupisz. Podobno szprycują trawę jakąś chemią, dodają heroiny do wody. Fakt, że często jak przypalaliśmy kupne, to łapaliśmy cienkie klimaty, jakieś <orig>paranojki</> w stylu, że nikt mnie nie lubi, łeb walił, no <orig>chujówka</>. A jak sam zasadzisz, to wiesz co masz. No i ta przyjemność jak rośnie