Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jedynym postawionym przez nią warunkiem - możliwość wychodzenia co tydzień na wykłady i ćwiczenia oraz czasami popołudniami do czytelni. Innych wymagań nie miała, a nawet spontanicznie podjęła się przygotowywania dla wszystkich jakiegoś ciepłego posiłku i sprzątania pokoju dzieci.
Od tego czasu życie Beaty O. płynęło spokojnie, acz bardzo pracowicie. Od rana do późnego popołudnia zajmowała się dwójką małych, a więc i bardzo absorbujących, dzieci. Do tego sprzątała, gotowała, zaś w każdej wolnej chwili siadała nad książkami i notatkami. "Żyjesz jak zakonnica. Nie wolno tak, bo zestarzejesz się, zanim wypiękniejesz" - żartowała z niej przyjaciółka, Dorota K., która jako jedyna czasami odwiedzała ją na tej
jedynym postawionym przez nią warunkiem - możliwość wychodzenia co tydzień na wykłady i ćwiczenia oraz czasami popołudniami do czytelni. Innych wymagań nie miała, a nawet spontanicznie podjęła się przygotowywania dla wszystkich jakiegoś ciepłego posiłku i sprzątania pokoju dzieci.<br>Od tego czasu życie Beaty O. płynęło spokojnie, acz bardzo pracowicie. Od rana do późnego popołudnia zajmowała się dwójką małych, a więc i bardzo absorbujących, dzieci. Do tego sprzątała, gotowała, zaś w każdej wolnej chwili siadała nad książkami i notatkami. &lt;q&gt;"Żyjesz jak zakonnica. Nie wolno tak, bo zestarzejesz się, zanim wypiękniejesz"&lt;/&gt; - żartowała z niej przyjaciółka, Dorota K., która jako jedyna czasami odwiedzała ją na tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego