pt. "Monopol Świetlika", zamieszczonego w "TP" nr 20. Po pierwsze, prasa centralna nie powinna mieć wyłączności w pisaniu na tematy dotyczące nas wszystkich. To nie jest właściwe, jeśli w sprawach naprawdę ważnych artykułowany jest tylko głos stolicy (ewentualnie jeszcze Krakowa), natomiast cała reszta prasy godzi się ograniczać swój krąg zainteresowań do spraw lokalnych. Bo w ten sposób grono osób, odgrywających rolę opiniotwórczą w polityce, ogranicza się do kilkudziesięciu redaktorów. A gdzie jest miejsce na głos społeczeństwa? Po drugie - to dobrze, że w dziale listów "TP" można nieskrępowanie wyrażać poglądy, także kontrowersyjne. Jakie inne łamy są bardziej predestynowane do tego, by pełnić funkcję