należy. To bardzo trafne. <br>- Zaraz mi się tu przemienisz w Lillę Wenedę, daj spokój - rzekł na to Tadeusz. - Na otarcie łez masz jeszcze zawsze naszego Robin Hooda, który w ogóle nie przyjął do wiadomości, że ten sztuczny twór, jak to ująłeś, Polska Ludowa, istnieje. <br>- To zdumiewające, że ten człowiek przetrwał do tej pory. Miałeś może z nim jakiś kontakt?<br>- Nie, ale słyszałem o nim od ludzi. Narzekają na jego chamstwo, nieliczenie się z ich możliwościami. Wydaje mi się, że prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto go wyda władzom. Może nawet chłopi zrobią to kolektywnie, mają serdecznie dość jego wizyt po nocach, kiedy