Typ tekstu: Książka
Autor: Samson Hanna
Tytuł: Pułapka na motyla
Rok: 2000
gotowa rzucić dla mnie wszystko, patrzy na nią spod oka, łapie jej niespokojne spojrzenie, oho, pewnie się dziwi, że nic nie mówię, ale przecież nie muszę, nie przysięgałem prowadzić konwersacji przy każdym obiedzie, nie wytrzymam tej ciszy, wstaje, włącza muzykę.
- Wspaniały obiad, Joanno - mówi w końcu i uśmiecha się ciepło do żony.
Joanna oddycha z ulgą, nie wiedząc, jak zwodnicze bywają wszelkie znaki na niebie i ziemi.

Dziś omal nie wpadł. Wszystko przez ten bufet, że też nie można zamawiać do pokoju. Sprawdził teren, wyszedł na korytarz i nagle zobaczył profesora, szedł w jego stronę, ich oczy na moment się spotkały
gotowa rzucić dla mnie wszystko, patrzy na nią spod oka, łapie jej niespokojne spojrzenie, oho, pewnie się dziwi, że nic nie mówię, ale przecież nie muszę, nie przysięgałem prowadzić konwersacji przy każdym obiedzie, nie wytrzymam tej ciszy, wstaje, włącza muzykę.<br>- Wspaniały obiad, Joanno - mówi w końcu i uśmiecha się ciepło do żony.<br>Joanna oddycha z ulgą, nie wiedząc, jak zwodnicze bywają wszelkie znaki na niebie i ziemi.<br><br>Dziś omal nie wpadł. Wszystko przez ten bufet, że też nie można zamawiać do pokoju. Sprawdził teren, wyszedł na korytarz i nagle zobaczył profesora, szedł w jego stronę, ich oczy na moment się spotkały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego