dachach i po rynnach,<br>I ciemność odpoczywa<br>Bezpieczna i bezczynna.<br><br>Usiądę sam za stołem,<br>Zamyślę się wieczyście<br>O życiu niewesołym,<br>Przez które ze mną szliście.<br><br>O naszym domu niskim<br>I o wysokim niebie,<br>O wszystkich i o wszystkim,<br>I za was, i za siebie.<br><br>Dwadzieścia cztery smutki,<br>To zwykła nasza doba,<br>I dzień jest nie za krótki,<br>I noc się nam podoba.</><br><br><br><br><div sex="m"><tit>DO MATEK<br>KTÓRE SWYM DZIECIOM CZYTAJĄ MOJE WIERSZE</><br>Powiedział ktoś, żem zmyślny strateg,<br>Bo gdy dla dzieci piszę wiersze,<br>Właściwie piszę je dla matek.<br>Te złośliwości nie są pierwsze;<br>Niech szydzi ten, kto lubi szydzić,<br>A zresztą... czego mam