Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
jej się łazić po gabinetach, strachem napawały ją te wszystkie nowoczesne urządzenia z migającymi światełkami, zresztą po co tracić czas i pieniądze? I czy nie wszystko jedno co się urodzi, jakie to ma znaczenie?
Chodziła coraz bardziej przybita. Mąż i teściowa traktowali ją jak istotę niższego rzędu, kiedy tylko mogli, docinali i obrzucali wyzwiskami. Lekarze spodziewali się, że urodzi w połowie września. Miesiąc wcześniej zaczęła odczuwać bóle brzucha i odchodziły jej wody. Nie uczona, a jednak wiedziała co to oznacza. A to mianowicie, że może być wcześniak.
- Gówno mnie obchodzi, co będzie i gdzie urodzisz! Możesz nawet w wychodku - powiedział mąż
jej się łazić po gabinetach, strachem napawały ją te wszystkie nowoczesne urządzenia z migającymi światełkami, zresztą po co tracić czas i pieniądze? I czy nie wszystko jedno co się urodzi, jakie to ma znaczenie?<br>Chodziła coraz bardziej przybita. Mąż i teściowa traktowali ją jak istotę niższego rzędu, kiedy tylko mogli, docinali i obrzucali wyzwiskami. Lekarze spodziewali się, że urodzi w połowie września. Miesiąc wcześniej zaczęła odczuwać bóle brzucha i odchodziły jej wody. Nie uczona, a jednak wiedziała co to oznacza. A to mianowicie, że może być wcześniak.<br>&lt;q&gt;- Gówno mnie obchodzi, co będzie i gdzie urodzisz! Możesz nawet w wychodku&lt;/&gt; - powiedział mąż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego