Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Miecz przeznaczenia
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1992
stopą Geralta skrzypnęła deska. Essi wyprostowała się.
- Przepraszam, nie chciałem przeszkadzać - powiedział drętwo, szukając na jej ustach owego nagłego skrzywienia, którym przed chwilą poczęstowała brokatowego młodzieńca.
- Nie przeszkadzasz mi - odrzekła, uśmiechnęła się, odrzuciła lok. - Nie szukam tu samotności, lecz świeżego powietrza. Tobie też dokuczył dym i zaduch?
- Trochę. Ale bardziej dokucza mi świadomość, że cię uraziłem. Przyszedłem cię przeprosić, Essi, spróbować odzyskać szanse na miłą rozmowę.
- To tobie należą się przeprosiny - powiedziała, wpierając dłonie w balustradę. - Zareagowałam za ostro. Zawsze reaguję za ostro, nie umiem się opanować. Wybacz i daj mi drugą szansę. Na rozmowę.
Zbliżył się, oparł o poręcz tuż
stopą Geralta skrzypnęła deska. Essi wyprostowała się.<br>- Przepraszam, nie chciałem przeszkadzać - powiedział drętwo, szukając na jej ustach owego nagłego skrzywienia, którym przed chwilą poczęstowała brokatowego młodzieńca.<br>- Nie przeszkadzasz mi - odrzekła, uśmiechnęła się, odrzuciła lok. - Nie szukam tu samotności, lecz świeżego powietrza. Tobie też dokuczył dym i zaduch?<br>- Trochę. Ale bardziej dokucza mi świadomość, że cię uraziłem. Przyszedłem cię przeprosić, Essi, spróbować odzyskać szanse na miłą rozmowę.<br>- To tobie należą się przeprosiny - powiedziała, wpierając dłonie w balustradę. - Zareagowałam za ostro. Zawsze reaguję za ostro, nie umiem się opanować. Wybacz i daj mi drugą szansę. Na rozmowę.<br>Zbliżył się, oparł o poręcz tuż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego