Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
Adam zjeżył się.
- Z jakiej słobodki? Dokąd chcesz znowu prowadzić?
- Nie udawaj, że nie wiesz! - wybuchnęła. - A któż pragnął, kiedy pierworodnemu synowi zaledwie puch pod nosem wyrastał, do emerytury wyjść i do popadii na słobodce kupiwszy, lat jeszcze niestarych w gnuśności dożywać? Czy to ja może pragnęłam?
- Phi - bąknął Adam - domek popadii to była niezła okazja... Wszystkiego trzy tysiące rubli. A Władyś... Cóż Władyś! I tak do Berlina pojechał.
Różę krew zalała.
- Ach, ach, nie mogę słuchać! Miejże wstyd, milcz przynajmniej! "Władyś pojechał". Ale, gdybyś ty na emeryturze w popadijnym domku, gotówkę wydawszy, osiadł, któż by jemu na studia berlińskie dawał
Adam zjeżył się. <br>- Z jakiej &lt;orig&gt;słobodki&lt;/&gt;? Dokąd chcesz znowu prowadzić? <br>- Nie udawaj, że nie wiesz! - wybuchnęła. - A któż pragnął, kiedy pierworodnemu synowi zaledwie puch pod nosem wyrastał, do emerytury wyjść i do popadii na &lt;orig&gt;słobodce&lt;/&gt; kupiwszy, lat jeszcze niestarych w gnuśności dożywać? Czy to ja może pragnęłam? <br>- Phi - bąknął Adam - domek popadii to była niezła okazja... Wszystkiego trzy tysiące rubli. A Władyś... Cóż Władyś! I tak do Berlina pojechał. <br>Różę krew zalała. <br>- Ach, ach, nie mogę słuchać! Miejże wstyd, milcz przynajmniej! "Władyś pojechał". Ale, gdybyś ty na emeryturze w popadijnym domku, gotówkę wydawszy, osiadł, któż by jemu na studia berlińskie dawał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego