Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
Półki pełne tub, fiolek, słoiczków z barwami pryzmatu i w odcieniach, których istnienia bym nie podejrzewał. Zwoje papieru, kartonów, surowych blejtramów z zagruntowanym płótnem, miedziane płyty pokryte velaturą farb drukarskich, inne jeszcze niewytrawione. Płyty gipsowe, w których igłą cieniutką jak włos cierpliwie żłobiła kontury postaci, przedmiotów, modelowała światłocienie.
W całym domu rozwieszała prace swoich podopiecznych z gimnazjum. Świat jest dokładnie taki, jakim oni go widzą, nie ma tu żadnych przekłamań, pozorów. Jest tajemnica. Wiem, jacy będą za kilka lat - mówiła - rozpoznaję to po konturze, charakterze kreski, doborze barw, sposobie ich nakładania, łączenia z innymi barwami. Przede wszystkim chodzi o kontrast. U
Półki pełne tub, fiolek, słoiczków z barwami pryzmatu i w odcieniach, których istnienia bym nie podejrzewał. Zwoje papieru, kartonów, surowych blejtramów z zagruntowanym płótnem, miedziane płyty pokryte velaturą farb drukarskich, inne jeszcze niewytrawione. Płyty gipsowe, w których igłą cieniutką jak włos cierpliwie żłobiła kontury postaci, przedmiotów, modelowała światłocienie. <br>W całym domu rozwieszała prace swoich podopiecznych z gimnazjum. Świat jest dokładnie taki, jakim oni go widzą, nie ma tu żadnych przekłamań, pozorów. Jest tajemnica. Wiem, jacy będą za kilka lat - mówiła - rozpoznaję to po konturze, charakterze kreski, doborze barw, sposobie ich nakładania, łączenia z innymi barwami. Przede wszystkim chodzi o kontrast. U
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego