się poważne nieszczęście. Pod wpływem szoku straciła mowę, potem omdlała, a gdy ją wreszcie ocuciłem, zaczęła przemawiać w nie znanym mi języku. Mam nadzieję, Stasiu, że Henryk poinformował cię, co było powodem szoku?", "wiem wszystko" - odpowiedziałem, "w takim razie - ciągnął Robert - mogę mówić dalej. Wezwałem znajomego językoznawcę, który nie mógł domyślić się, w jakim języku Wanda przemawia, wyraził wreszcie przypuszczenie, że jest to być może jeden z języków starożytnego Wschodu, i zazdzwonił po znajomego specjalistę. Ten ustalił, że Wanda przemawia w dolnobabilońskim, z jej słów wynika, że jest córką króla Uszara i przygotowuje się do odwiedzenia świątyni... Językoznawcy przed chwilą właśnie