Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
gniew przerodził się w potworny ból ręki. Byłem wściekły. Jakiś pieprzony dupek nie przyjechał z przepustki a ja musiałem wejść za niego na wartę! Gdybym go spotkał to jak nic dostałby mu w mordę! Dostałby w mordę nawet jakby był ze starszego poboru i mieliby mnie za to przybić na drewniaka. Wyjąłem z szafki dopiero co złożone moro i z nienawiścią rzuciłem je na łóżko. Znowu mam się ubierać w te cholerne przepocone ciuchy! Cholerny MON, cholerne wojsko! Zorientowałem się, że muszę jak najszybciej skontaktować się z Elizą zanim wyjdzie na miasto. Wypadłem z sali i popędziłem na centralę łączności.
- Połącz
gniew przerodził się w potworny ból ręki. Byłem wściekły. Jakiś pieprzony dupek nie przyjechał z przepustki a ja musiałem wejść za niego na wartę! Gdybym go spotkał to jak nic dostałby mu w mordę! Dostałby w mordę nawet jakby był ze starszego poboru i mieliby mnie za to przybić na drewniaka. Wyjąłem z szafki dopiero co złożone moro i z nienawiścią rzuciłem je na łóżko. Znowu mam się ubierać w te cholerne przepocone ciuchy! Cholerny MON, cholerne wojsko! Zorientowałem się, że muszę jak najszybciej skontaktować się z Elizą zanim wyjdzie na miasto. Wypadłem z sali i popędziłem na centralę łączności.<br>- Połącz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego