był okropnie śpiący. Ostatecznie mógł wrócić do domu, na swoją kanapę, ale wtedy wszystko by się od razu skończyło. Nie, tego nie wolno mu było robić pod żadnym pozorem.<br>- Zaraz, zaraz... - zaczął się zastanawiać. - Co się robi, kiedy człowiekowi chce się spać, a nie ma gdzie?...<br>Z daleka zobaczył czerwony, drgający w ciemnościach neon.<br><br>HOTEL Pod Wesołym Smokiem<br><br>- Hotel? Tak, to jest to, czego mi trzeba. Pójdę się przespać do hotelu - postanowił.<br>Poszedł w kierunku neonu.<br>Przez kręcące się jak karuzela drzwi wszedł do środka. Pod ścianą wielkiej sali, na tle ogromnej ilości kluczy, pod herbem wyobrażającym Wesołego Smoka, siedział portier