Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
nie chciał jeść berlinek.
Słońce biło wprost w okno, rozbłyskując w małych kroplach - śladach po nocnym deszczu. Po wczesnozimowym śniegu pozostały brudne wspomnienia na trotuarach. Sophie zanuciła pod nosem sentymentalne tango Ich hab dich einmal geküsst* i wyszła do przedpokoju. Marta była na targu, Adalbert wrzucał węgiel do piwnicy, Argos drzemał po drzwiami. Sophie nie mogła się oprzeć pięknu tego sennego przedpołudnia. Jeszcze teraz czuła poranne pocałunki i gwałtowne pieszczoty męża, jeszcze teraz jej usta smakowały chrupiącą skórkę bułek od Frömla, a jej gładka skóra reagowała na przyjazne ciepło różanej kąpieli. Postanowiła podzielić się z Elisabeth swoją euforią. Usiadła w fotelu
nie chciał jeść berlinek.<br>Słońce biło wprost w okno, rozbłyskując w małych kroplach - śladach po nocnym deszczu. Po wczesnozimowym śniegu pozostały brudne wspomnienia na trotuarach. Sophie zanuciła pod nosem sentymentalne tango Ich hab dich einmal geküsst* i wyszła do przedpokoju. Marta była na targu, Adalbert wrzucał węgiel do piwnicy, Argos drzemał po drzwiami. Sophie nie mogła się oprzeć pięknu tego sennego przedpołudnia. Jeszcze teraz czuła poranne pocałunki i gwałtowne pieszczoty męża, jeszcze teraz jej usta smakowały chrupiącą skórkę bułek od Frömla, a jej gładka skóra reagowała na przyjazne ciepło różanej kąpieli. Postanowiła podzielić się z Elisabeth swoją euforią. Usiadła w fotelu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego