Typ tekstu: Blog
Autor: Marta
Tytuł: xero-z-kota
Rok: 2003
mieszkające gdzieś na morzu (radioaktywnym, podejrzewam) porywają z miasta (futurystycznego, bo takiego bez słońca) dzieci, żeby zabrać im sny i takiemu jednemu kolesiowi z cyrku kradną brata, a on z taką małą panienką (bosh jakie śliczne dziecko!!!) idzie na ratunek. Spoko, ale trzeba się wkręcić :P I jestem z siebie dumna, bo odczytałam przesłanie, że nie można klonować ludzi, bo i tak będą cierpieć z braku dzieciństwa i braku dziecięcych snów.
Da end.


Fce and many many more
Oi ile się dzieje ostatnimi czasy, oi! Wczoraj miałam fce speaking - o mamo, ile ja nerwów straciłam, ile żeśmy się z Ulką naprzeklinały
mieszkające gdzieś na morzu (radioaktywnym, podejrzewam) porywają z miasta (futurystycznego, bo takiego bez słońca) dzieci, żeby zabrać im sny i takiemu jednemu kolesiowi z cyrku kradną brata, a on z taką małą panienką (&lt;orig&gt;bosh&lt;/&gt; jakie śliczne dziecko!!!) idzie na ratunek. Spoko, ale trzeba się wkręcić &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt; I jestem z siebie dumna, bo odczytałam przesłanie, że nie można klonować ludzi, bo i tak będą cierpieć z braku dzieciństwa i braku dziecięcych snów.<br>Da end.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Fce and many many more&lt;/&gt;<br>Oi ile się dzieje ostatnimi czasy, oi! Wczoraj miałam fce speaking - o mamo, ile ja nerwów straciłam, ile żeśmy się z Ulką naprzeklinały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego