Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
swój własny, niepowtarzalny styl urlopu. Dużo spaceruje, modli się, czyta, troszczy się o innych, służy na każdym kroku. Jest bliski, ojcowski, zwyczajny. Nigdy jednak nie chodzi bez sutanny albo długiego, jasnego, "więziennego" płaszcza, tego samego, który miał w Komańczy."
A co wspominają czerwienniacy o kardynale Wojtyle? To osobna karta radości, dumy, zadowolenia. Stał zawsze dyskretnie za Prymasem, zawsze wysuwając Go na czoło i darząc niebywałą czcią. Umilał wolny czas graniem w .... siatkówkę (!), a także grą na gitarze i niekończącym się śpiewaniem. "Przebojem" była piosenka o starym cowboyu z refrenem "Co mi tam wiatr, co mi tam chłód, byle był koń, wiatronogi
swój własny, niepowtarzalny styl urlopu. Dużo spaceruje, modli się, czyta, troszczy się o innych, służy na każdym kroku. Jest bliski, ojcowski, zwyczajny. Nigdy jednak nie chodzi bez sutanny albo długiego, jasnego, "więziennego" płaszcza, tego samego, który miał w Komańczy."&lt;/&gt;<br>A co wspominają czerwienniacy o kardynale Wojtyle? To osobna karta radości, dumy, zadowolenia. Stał zawsze dyskretnie za Prymasem, zawsze wysuwając Go na czoło i darząc niebywałą czcią. Umilał wolny czas graniem w .... siatkówkę (!), a także grą na gitarze i niekończącym się śpiewaniem. "Przebojem" była piosenka o starym cowboyu z refrenem "Co mi tam wiatr, co mi tam chłód, byle był koń, wiatronogi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego