Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
do takiej bryndzy!


Przyszła Sylwunia! Co z niej za lacha! Te proste blond włoski. Chyba to jej własny kolor... Ciekawe, czy na cipce też ma takie. Właśnie takie Euzebek lubi. Delikatny biały puszek na całym ciele. Nie musi się za bardzo z tego czyścić, bo nie widać... Jędrne uda i dupka. Wszystko idealne. Uśmiechnęła się do mnie. Na pewno! Euzebku, ty masz w tych sprawach wyczucie. Oj, ruchanko jest konieczne. Ta Brygida... Ciągle Gloria w naszym łóżku... nawet wyspać się nie można. W środku nocy idę na sofę przed telewizor, do drugiego pokoju... w końcu młody jestem i nic dziwnego. Kiedy
do takiej bryndzy! <br><br><br>Przyszła Sylwunia! Co z niej za lacha! Te proste blond włoski. Chyba to jej własny kolor... Ciekawe, czy na cipce też ma takie. Właśnie takie Euzebek lubi. Delikatny biały puszek na całym ciele. Nie musi się za bardzo z tego czyścić, bo nie widać... Jędrne uda i dupka. Wszystko idealne. Uśmiechnęła się do mnie. Na pewno! Euzebku, ty masz w tych sprawach wyczucie. Oj, ruchanko jest konieczne. Ta Brygida... Ciągle Gloria w naszym łóżku... nawet wyspać się nie można. W środku nocy idę na sofę przed telewizor, do drugiego pokoju... w końcu młody jestem i nic dziwnego. Kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego