Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
to drugi pies.
A tu, nie oczekiwany już, pojawił się Kruczek z zabliźnionym, prawie
pustym oczodołem. Radości było co niemiara. Wszyscy sadzali go sobie na
kolanach, dzięki temu że nieduży był, o co zresztą wujek Władek miał
ciągłe pretensje do Kruczka, że co to za pies, w gospodarstwie powinien
być duży pies. Wiadomo, duży pies, to i złodziej sto razy pomyśli i
pójdzie do kogo innego, a i sąsiady nie przychodzą jak w swoje. Dziadek
jednak bronił Kruczka, że jak duży pies, to i dużo zje, dużo śpi i dużo
w nim lenistwa, a w takim małym za to więcej rozumu.
Tak
to drugi pies.<br> A tu, nie oczekiwany już, pojawił się Kruczek z zabliźnionym, prawie<br>pustym oczodołem. Radości było co niemiara. Wszyscy sadzali go sobie na<br>kolanach, dzięki temu że nieduży był, o co zresztą wujek Władek miał<br>ciągłe pretensje do Kruczka, że co to za pies, w gospodarstwie powinien<br>być duży pies. Wiadomo, duży pies, to i złodziej sto razy pomyśli i<br>pójdzie do kogo innego, a i sąsiady nie przychodzą jak w swoje. Dziadek<br>jednak bronił Kruczka, że jak duży pies, to i dużo zje, dużo śpi i dużo<br>w nim lenistwa, a w takim małym za to więcej rozumu.<br> Tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego