Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
lew, a żebym tak po chamsku, głośno, ale nie ja, po cichutku, nie przeszkadzam nikomu, no ale jej przeszkadza.
Królewna się znalazła. A jak kiedyś w windzie ta klempa Różycka pierdnęła, to nikomu nie życzę. Czekam sobie, jak normalny człowiek na windę, wreszcie zjeżdża po godzinie i wychodzi, "dzień dobry, dzień dobry" kulturalnie, jak człowiek mówię, bo jak inaczej, z sąsiadami trzeba dobrze żyć, nigdy nie wiadomo kiedy ci będzie czegoś potrzeba, a to kwiatki podlać, jak się na urlop pojedzie, a to przypilnować trochę domu, żeby kto czego nie wyniósł, dzień dobry mówię i wchodzę, a tu taki bas, wali jak
lew, a żebym tak po chamsku, głośno, ale nie ja, po cichutku, nie przeszkadzam nikomu, no ale jej przeszkadza. <br>Królewna się znalazła. A jak kiedyś w windzie ta klempa Różycka pierdnęła, to nikomu nie życzę. Czekam sobie, jak normalny człowiek na windę, wreszcie zjeżdża po godzinie i wychodzi, "dzień dobry, dzień dobry" kulturalnie, jak człowiek mówię, bo jak inaczej, z sąsiadami trzeba dobrze żyć, nigdy nie wiadomo kiedy ci będzie czegoś potrzeba, a to kwiatki podlać, jak się na urlop pojedzie, a to przypilnować trochę domu, żeby kto czego nie wyniósł, dzień dobry mówię i wchodzę, a tu taki bas, wali jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego