Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
całując jego podobiznę na grupowym zdjęciu z wycieczki. Chłopaki nie śpią po nocach, kombinując jak podstawić brunecikowi nogę na schodach, żeby przestał im zagarniać rynek zbytu. Wreszcie sam brunecik niejednokrotnie miewa straszne kompleksy, ponieważ przeraża go myśl o tym, że dla jednej połowy swoich pobratymców jest chodzącą kliniką usuwania błon dziewiczych, a dla drugiej pierwszym kandydatem do solówy za górką. W rezultacie sytuacja poważnie komplikuje się, gdy klasowy brunecik wchodzi w interakcję z tak zwaną klasową laską. Wtedy cierpią już dokładnie wszyscy. Panowie i panie z powodu niezrealizowanych chuci, zaś brunecik i laska z powodu banicji towarzyskiej, a także nagle zaistniałego
całując jego podobiznę na grupowym zdjęciu z wycieczki. Chłopaki nie śpią po nocach, kombinując jak podstawić brunecikowi nogę na schodach, żeby przestał im zagarniać rynek zbytu. Wreszcie sam brunecik niejednokrotnie miewa straszne kompleksy, ponieważ przeraża go myśl o tym, że dla jednej połowy swoich pobratymców jest chodzącą kliniką usuwania błon dziewiczych, a dla drugiej pierwszym kandydatem do <orig>solówy</> za górką. W rezultacie sytuacja poważnie komplikuje się, gdy klasowy brunecik wchodzi w interakcję z tak zwaną klasową laską. Wtedy cierpią już dokładnie wszyscy. Panowie i panie z powodu niezrealizowanych chuci, zaś brunecik i laska z powodu banicji towarzyskiej, a także nagle zaistniałego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego