Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
pocącą się jak nikt. "Dzielnie się nam wywijało. Aż do chwili, kiedy dziewczyna odrzuci radośnie włosy do tyłu. Jej twarz w kinowym skrócie. Jej nos przede mną w nagłym zbliżeniu. I dziurki w nosie. Ta lewa, bajka. Za to w prawej - okruszka, złoty skwarek tyciuni, że wykałaczkę mi dajcie, a dziobnę tę krewetkę... albo nie, między motyle tego żuczka zasuszę. I koniec flirtu. Nie dla mnie entomologia. I skończyło się, dwie dziurki w nosie". Roześmiał się.
Zamiast wrócić do miasteczka, idzie w stronę wielkiego jeziora. "Tu na nich nie wlezę". Na brzegu nikogo. Piach jeszcze skłuty ospą wczorajszej ulewy. Świadomość, że
pocącą się jak nikt. "Dzielnie się nam wywijało. Aż do chwili, kiedy dziewczyna odrzuci radośnie włosy do tyłu. Jej twarz w kinowym skrócie. Jej nos przede mną w nagłym zbliżeniu. I dziurki w nosie. Ta lewa, bajka. Za to w prawej - okruszka, złoty skwarek tyciuni, że wykałaczkę mi dajcie, a dziobnę tę krewetkę... albo nie, między motyle tego żuczka zasuszę. I koniec flirtu. Nie dla mnie entomologia. I skończyło się, dwie dziurki w nosie". Roześmiał się. <br>Zamiast wrócić do miasteczka, idzie w stronę wielkiego jeziora. "Tu na nich nie wlezę". Na brzegu nikogo. Piach jeszcze skłuty ospą wczorajszej ulewy. Świadomość, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego