ciebie zamorduje, bo wtedy dopiero dowie się, o co tu chodzi. Zrobi jeszcze jedną rewizję, znajdzie list od Edka i będzie wszystko wiedział.<br>- On przecież nie wie o liście od Edka? - powiedziała Alicja nieufnie. - Czy ktoś mu powiedział? Bo ja nie.<br>- Chyba nikt, bo jakoś o niego nie pyta. Aż dziw bierze, tyle osób o tym wie i nikt nie puszcza farby!<br>- Tyle osób? Kto jeszcze wie, poza nami?<br>- No, jak to? Wszyscy, którzy wtedy byli na tarasie. Mówiłaś przecież, że ci zginął przed przeczytaniem. Jeśli ktoś z zewnątrz gdzieś się czaił, to też mógł słyszeć.<br>- Mnie się wydaje, że ja