Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
każdym jej krokiem. A pani Maria, dystrakt, zawsze czymś zaaferowana, zawsze rozkojarzona, pełna wigoru i energii, z rozmierzwionym włosem, rządziła o siedemnaście lat młodszym mężem jak królowa swoim paziem. Czyniła to jednak zawsze, przynajmniej w obecności osób postronnych, z wdziękiem i taktem. Pan Julian uśmiechał się i wykonywał polecenia, nieraz dziwaczne, bez słowa sprzeciwu.
Julian Wołoszynowski miał za sobą karierę aktorską, występował w teatrach w Kijowie, w warszawskich "Rozmaitościach" i w "Reducie". Nigdy zresztą o tym nie wspominał, jak gdyby wstydził się swej przeszłości u boku dawnej ulubienicy Warszawy, wielkiej aktorki. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że zawodowo parał się
każdym jej krokiem. A pani Maria, dystrakt, zawsze czymś zaaferowana, zawsze rozkojarzona, pełna wigoru i energii, z rozmierzwionym włosem, rządziła o siedemnaście lat młodszym mężem jak królowa swoim paziem. Czyniła to jednak zawsze, przynajmniej w obecności osób postronnych, z wdziękiem i taktem. Pan Julian uśmiechał się i wykonywał polecenia, nieraz dziwaczne, bez słowa sprzeciwu.<br>Julian Wołoszynowski miał za sobą karierę aktorską, występował w teatrach w Kijowie, w warszawskich "Rozmaitościach" i w "Reducie". Nigdy zresztą o tym nie wspominał, jak gdyby wstydził się swej przeszłości u boku dawnej ulubienicy Warszawy, wielkiej aktorki. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że zawodowo parał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego