Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
róż. Na samą Frulein
Annę, która z okolicznościowym uśmiechem czytała
właśnie "wesoły" ustęp, jak to kogucik, poduszeczka
i igiełka zdobyli sobie wreszcie podwieczorek, i na Jasię,
która przysłuchiwała się temu z rozumnym wyrazem
w swych niebieskich szklanych oczach, i ku zdziwieniu Frulein
Anny, a nawet memu własnemu, powtórzyłam głośno
te dziwaczne słowa Jana, słowa, którymi się już
od dawna przestałam zajmować:

- Ty myślisz, że to prawda? To jest imitacja!




13.Przeprowadzamy się

W życiu bywa czasem tak, że dni płyną jednostajnie,
podobne jedne do drugich jak krople szarej, mętnej wody, a czasem
nagle wszystko zaczyna się zmieniać, burzyć i kipieć,
dni
róż. Na samą Frulein <br>Annę, która z okolicznościowym uśmiechem czytała <br>właśnie "wesoły" ustęp, jak to kogucik, poduszeczka <br>i igiełka zdobyli sobie wreszcie podwieczorek, i na Jasię, <br>która przysłuchiwała się temu z rozumnym wyrazem <br>w swych niebieskich szklanych oczach, i ku zdziwieniu Frulein <br>Anny, a nawet memu własnemu, powtórzyłam głośno <br>te dziwaczne słowa Jana, słowa, którymi się już <br>od dawna przestałam zajmować: <br><br>- Ty myślisz, że to prawda? To jest imitacja! <br><br><br><br><br>13.&lt;tit&gt;Przeprowadzamy się&lt;/&gt;<br><br>W życiu bywa czasem tak, że dni płyną jednostajnie, <br>podobne jedne do drugich jak krople szarej, mętnej wody, a czasem <br>nagle wszystko zaczyna się zmieniać, burzyć i kipieć, <br>dni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego