Typ tekstu: Książka
Autor: Saramonowicz Małgorzata
Tytuł: Siostra
Rok: 1996
tak było. Mówiła: to jest dobre, i to było dobre. Dyrygowała wszystkimi,
nawet ojcem. Zresztą tak naprawdę on był słaby, albo w ogóle go nie było. A Maryśka?
Ta mała, bezbronna myszka? Była nikim. Wiecznie chora, wiecznie nieszczęśliwa,
wiecznie była.
- Nie lubiłeś jej?
- Nie mogłem jej zrozumieć. Drażniło mnie jej dziwaczne zachowanie. Ojciec ją
rozpieścił i nie słuchała nikogo. Kaprysiła. Na przykład przed balem karnawałowym.
Mama całą noc przygotowywała dla niej strój. Piękną białą suknię księżniczki
z trzema falbanami, mnóstwem koronek, srebrnych gwiazdek i cekinów. Całą noc.
Rano uczesała jej włosy, wpięła w nie białe kwiaty i chciała założyć tę sukienkę
tak było. Mówiła: to jest dobre, i to było dobre. Dyrygowała wszystkimi, <br>nawet ojcem. Zresztą tak naprawdę on był słaby, albo w ogóle go nie było. A Maryśka? <br>Ta mała, bezbronna myszka? Była nikim. Wiecznie chora, wiecznie nieszczęśliwa, <br>wiecznie była.<br>- Nie lubiłeś jej?<br>- Nie mogłem jej zrozumieć. Drażniło mnie jej dziwaczne zachowanie. Ojciec ją <br>rozpieścił i nie słuchała nikogo. Kaprysiła. Na przykład przed balem karnawałowym. <br>Mama całą noc przygotowywała dla niej strój. Piękną białą suknię księżniczki <br>z trzema falbanami, mnóstwem koronek, srebrnych gwiazdek i cekinów. Całą noc. <br>Rano uczesała jej włosy, wpięła w nie białe kwiaty i chciała założyć tę sukienkę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego