miniaturyzujące się najskuteczniej, po drugie zaś, osiadłe. Te pierwsze dały początek tak zwanym czarnym chmurom. Osobiście myślę, że to są bardzo małe pseudoowady, mogące łączyć się <page nr=106> w razie potrzeby, we wspólnym niejako interesie, w duże systemy nadrzędne. Właśnie pod postacią chmur. Tak poszła ewolucja mechanizmów ruchomych. Osiadłe natomiast zapoczątkowały ten dziwaczny gatunek metalowej wegetacji, który przedstawiają ruiny tak zwanych miast...<br>- A więc, według pana, to nie miasta?<br>- Naturalnie. To nie są żadne miasta, a jedynie wielkie skupiska osiadłych mechanizmów, martwych tworów, zdolnych do rozmnażania się, a czerpiących energię słoneczną za pośrednictwem swoistych organów... są nimi, jak przypuszczam, te trójkątne płytki...<br>- Więc