Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 04.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
operacja przebiegła tak, jak planowaliśmy. Nie było żadnych niebezpieczeństw ani problemów" - powiedział PAP Czesław Balak, prezes firmy Eko-Energia, której pracownicy montowali serce. "To jest duże przeżycie. Moment historyczny. Odnowiliśmy, ożywiliśmy Zygmunta, może i ożywiliśmy Polskę" - mówił Balak.
Tuż po godz. 14. sześciu z dwunastu wawelskich dzwonników na próbę rozkołysało dzwon. Aby nie było go słychać w mieście, serce owinięto skórą. Zygmunt odezwał się przytłumionym, głębokim tonem.
"Kielich chodzi, serce chodzi. Mniej dobija w jedną stroną, ale musi się jeszcze ułożyć i zaaklimatyzować"- orzekł po zakończeniu próby dr Marcin Biborski, wawelski dzwonnik. "Właściwego głosu dziś jeszcze nie usłyszeliśmy, ale wydaje się
operacja przebiegła tak, jak planowaliśmy. Nie było żadnych niebezpieczeństw ani problemów" - powiedział PAP Czesław Balak, prezes firmy Eko-Energia, której pracownicy montowali serce. "To jest duże przeżycie. Moment historyczny. Odnowiliśmy, ożywiliśmy Zygmunta, może i ożywiliśmy Polskę" - mówił Balak.<br>Tuż po godz. 14. sześciu z dwunastu wawelskich dzwonników na próbę rozkołysało dzwon. Aby nie było go słychać w mieście, serce owinięto skórą. Zygmunt odezwał się przytłumionym, głębokim tonem.<br>"Kielich chodzi, serce chodzi. Mniej dobija w jedną stroną, ale musi się jeszcze ułożyć i zaaklimatyzować"- orzekł po zakończeniu próby dr Marcin Biborski, wawelski dzwonnik. "Właściwego głosu dziś jeszcze nie usłyszeliśmy, ale wydaje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego