Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
kropnąć: taktu się hołota nie nauczy nigdy i poczucia miary.
Krzyczy
Do pisuaru z nim!
Wywlekają I Czeladnika do pisuaru
SAJETAN
A ty miarę masz, jak myślisz o niej? - ty świniarzu?!
Prokurator żachnął się i zżymnął
SCURVY
Żachnąłem się, zżymnąłem się i lepiej mi od razu jest.
Dzwoni w ręczny dzwonek; wpada straż z dwóch stron za balaskami
Dawać mi tu tę Irinę Tmutarakańską na konfrontację! Czemu tak mówię - nie wiem. To nie dowcip - to dziwna siurrealistyczna konieczność w dowolności.
SAJETAN
Czym się zajmuje ten potwór? Jakimiś subtelnościami zupełnych kretynizmów - oto ich tak zwane życie intelektualne, po obowiązkowej gnębicielskiej pracy po
kropnąć: taktu się hołota nie nauczy nigdy i poczucia miary.<br> Krzyczy<br>Do pisuaru z nim!<br> Wywlekają I Czeladnika do pisuaru<br> SAJETAN<br>A ty miarę masz, jak myślisz o niej? - ty świniarzu?!<br> Prokurator żachnął się i zżymnął<br> SCURVY<br>Żachnąłem się, zżymnąłem się i lepiej mi od razu jest.<br> Dzwoni w ręczny dzwonek; wpada straż z dwóch stron za balaskami<br>Dawać mi tu tę Irinę Tmutarakańską na konfrontację! Czemu tak mówię - nie wiem. To nie dowcip - to dziwna siurrealistyczna konieczność w dowolności.<br> SAJETAN<br>Czym się zajmuje ten potwór? Jakimiś subtelnościami zupełnych kretynizmów - oto ich tak zwane życie intelektualne, po obowiązkowej gnębicielskiej pracy po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego