Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
wierzchowca na górskie ścieżki. Jest to wierzchowiec trochę, powiedziałbym, nietypowy... Ale dzięki niemu będziesz w Caed Myrkvid za niecałe pół godziny.
Pukacz śmierdział jak koń - i tu kończyło się podobieństwo. Geralt oglądał kiedyś w Mahakamie urządzone przez krasnoludy zawody w ujeżdżaniu górskich muflonów i wydało mu się to sportem absolutnie ekstremalnym. Ale dopiero teraz, siedząc na grzbiecie pędzącego jak wariat pukacza, dowiadywał się, czym jest prawdziwa ekstremalność.
Aby nie spaść, kurczowo wpijał palce w szorstkie kudły i ściskał udami kosmate boki potwora. Pukacz śmierdział potem, uryną i wódką. Gnał jak opętany, od uderzeń jego gigantycznych stóp ziemia dudniła, jak gdyby podeszwy
wierzchowca na górskie ścieżki. Jest to wierzchowiec trochę, powiedziałbym, nietypowy... Ale dzięki niemu będziesz w Caed Myrkvid za niecałe pół godziny.<br>Pukacz śmierdział jak koń - i tu kończyło się podobieństwo. Geralt oglądał kiedyś w Mahakamie urządzone przez krasnoludy zawody w ujeżdżaniu górskich muflonów i wydało mu się to sportem absolutnie ekstremalnym. Ale dopiero teraz, siedząc na grzbiecie pędzącego jak wariat pukacza, dowiadywał się, czym jest prawdziwa ekstremalność.<br>Aby nie spaść, kurczowo wpijał palce w szorstkie kudły i ściskał udami kosmate boki potwora. Pukacz śmierdział potem, uryną i wódką. Gnał jak opętany, od uderzeń jego gigantycznych stóp ziemia dudniła, jak gdyby podeszwy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego