Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
I kto wtedy ciebie będzie podpierał.
- Nie ty! - cisnął Pinokio.
- Nigdy nie mów za prędko "nie", człowieku.
Może i Adama poprosisz.
- Odwal się! - powtórzył warkliwie okularnik. - Nienawidzę...
- Słyszałem. Nie jestem pewien. - Siwy wstał;
czarne postacie uniosły się na pościeli. A więc
nikt nie spał już od dawna. W mroku drżało elektryzujące
napięcie i uwierające w gardle oczekiwanie na to, co stanie
się dalej.
- Nie śpią, Kaziu. Słyszeli wszystko albo prawie...
Mów: zabrakło do dwustu? Dlatego wziąłeś?
- Skąd wiesz? - Kaziu wrócił do swego zdumienia.
W głosie miał już nie łzy, a szorstkie znużenie.
- Przypadek. Więc tak?
- Tak.
- Na to czekałem. Głupio zrobiłeś
I kto wtedy ciebie będzie podpierał.<br>- Nie ty! - cisnął Pinokio.<br>- Nigdy nie mów za prędko "nie", człowieku. <br>Może i Adama poprosisz.<br>- Odwal się! - powtórzył warkliwie okularnik. - Nienawidzę...<br>- Słyszałem. Nie jestem pewien. - Siwy wstał; <br>czarne postacie uniosły się na pościeli. A więc <br>nikt nie spał już od dawna. W mroku drżało elektryzujące <br>napięcie i uwierające w gardle oczekiwanie na to, co stanie <br>się dalej.<br>- Nie śpią, Kaziu. Słyszeli wszystko albo prawie... <br>Mów: zabrakło do dwustu? Dlatego wziąłeś?<br>- Skąd wiesz? - Kaziu wrócił do swego zdumienia. <br>W głosie miał już nie łzy, a szorstkie znużenie.<br>- Przypadek. Więc tak?<br>- Tak.<br>- Na to czekałem. Głupio zrobiłeś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego