gwarą wygłosił ks. Władysław Zązel. Mówił o zanikającej we współczesnym świecie kulturze ducha, a nawiązując do ewangelii, o konieczności zaufania Bogu. Przypomniał też policyjne statystyki, podające wzrost przestępczości nieletnich w ostatnich latach. Dodał, że częstą przyczyną tego stanu jest przykład życia dorosłych, którymi rządzą różnego rodzaju "manie" - <orig>alkoholomania</>, <orig>papierosomania</>, narkomania, erotomania. Dużo miejsca poświęcił problemowi alkoholizmu. - Pić niewiele, to niewielka sztuka, ale nie pić wcale - do tego to już trzeba chłopa - tłumaczył. Na oklaski, którymi zostały przyjęte te słowa, kaznodzieja odpowiedział - kto pije, niech nie klaska! Brawa nie osłabły.<br>Po zakończonym nabożeństwie polana zmieniła się w miejsce wielkiego pikniku. Grupki znajomych