Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
mocniej.
Mogę to przecierpieć. Mogę nie brać. Ale też nie wiem po co. Jak na razie to chodzę do szkoły i nikt się nie domyśla. Gdyby nie pieniądze, nie miałabym żadnych kłopotów. Poza tym nie wiem, czy to kogoś obchodzi czy jestem narkomanką, czy nie. Moja matka żyje z obcym facetem i rozmawia ze mną tylko wtedy kiedy trzeba posprzątać lub pokłócić się o pieniądze. Nie mogę zebrać myśli. Teraz to nawet nie wiem po co piszę. Czy to wszystko ma jakiś sens?
Ewka
Sens jest zawsze tylko czasem trzeba go poszukać. I wtedy zacząć coś robić dla siebie. Nie dla
mocniej. <br>Mogę to przecierpieć. Mogę nie brać. Ale też nie wiem po co. Jak na razie to chodzę do szkoły i nikt się nie domyśla. Gdyby nie pieniądze, nie miałabym żadnych kłopotów. Poza tym nie wiem, czy to kogoś obchodzi czy jestem narkomanką, czy nie. Moja matka żyje z obcym facetem i rozmawia ze mną tylko wtedy kiedy trzeba posprzątać lub pokłócić się o pieniądze. Nie mogę zebrać myśli. Teraz to nawet nie wiem po co piszę. Czy to wszystko ma jakiś sens?<br>&lt;au&gt;Ewka&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Sens jest zawsze tylko czasem trzeba go poszukać. I wtedy zacząć coś robić dla siebie. Nie dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego