otchłanie!... Brniesz w nicość po grudzie!<br>Mrok się zaśmiał!... Strach - spojrzeć! Duch blednie człowieczy!<br>Pędzą konie! O, Boże! Szczęść myszom w ich cudzie!...<br>Grzmi kolasa! O, Boże! Miej dynię w swej pieczy!...</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>LALKA</><br><br>Jam - lalka. W mych kolczykach szkli się zaświat dżdżysty.<br>Suknia jawą atłasu ze snem się kojarzy.<br>Lubię fajans mych oczu i zapach kleisty<br>Farby, rumieńcem śmierci młodzącej mat twarzy.<br><br>Lubię leżeć, gdy pokój słonecznieje czynnie,<br>Na strojnego dywana narożnej purpurze,<br>Gdzie irys obok sarny kwitnie bezroślinnie,<br>A z wieczności pluszowej unoszą się kurze.<br><br>Dziewczynce, co się moim bawi nieistnieniem,<br>Wdzięczna jestem, gdy w dłonie mój niebyt porywa,<br>I