Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Tyś oszalała - zarył palce w jej włosach, potrząsnął za głowę.
- Tak, tak - potwierdziła żarliwie, przywierając do niego, suknia jej podwinęła się, ściągnięta niecierpliwą ręką, zobaczył smukłe, śniade uda. Była pod spodem naga.
- Masz mnie - tchnęła mu w oczy.
Pochylił się nad nią, widział jej biodra złotawe, ciemny kędzierzawy trójkąt. Jak fala wbiegająca na brzeg szła naprzeciw, uderzała o niego niecierpliwie. Z gniewną rozkoszą wdarł się, oplotła go mocno nogami, chłonęła w siebie, brała w niewolę, zaciskała gorące pęta. Czuł jej wnętrze palące i śliskie. Oddawała mu się z rozpaczliwą żarliwością. Aż szarpnął się, odepchnął, uskakując.
Leżała z rozchylonymi ustami, odsłoniwszy zęby
Tyś oszalała - zarył palce w jej włosach, potrząsnął za głowę.<br>- Tak, tak - potwierdziła żarliwie, przywierając do niego, suknia jej podwinęła się, ściągnięta niecierpliwą ręką, zobaczył smukłe, śniade uda. Była pod spodem naga.<br>- Masz mnie - tchnęła mu w oczy.<br>Pochylił się nad nią, widział jej biodra złotawe, ciemny kędzierzawy trójkąt. Jak fala wbiegająca na brzeg szła naprzeciw, uderzała o niego niecierpliwie. Z gniewną rozkoszą wdarł się, oplotła go mocno nogami, chłonęła w siebie, brała w niewolę, zaciskała gorące pęta. Czuł jej wnętrze palące i śliskie. Oddawała mu się z rozpaczliwą żarliwością. Aż szarpnął się, odepchnął, uskakując.<br>Leżała z rozchylonymi ustami, odsłoniwszy zęby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego