dziewczynki <br>ślizgają się! <br><br>Dziewczynki w moim wieku, które słyszały, że są <br>stawiane za przykład, zaczynały zazwyczaj natychmiast, niby <br>od niechcenia, wykonywać wokół mnie taneczne ewolucje, <br>a ja, nieprzytomna ze wstydu, ruszałam kilka kroków naprzód <br>i padałam, po czym dziewczynki śmiejąc się pomagały <br>mi wstać, Frulein Anna nazywała mnie "niedźwiadkiem", <br>a fanfary orkiestry zdawały się głośno obwieszczać <br>moją hańbę... <br><br>I znowu stawałam z rozkraczonymi nogami na lodzie, i znowu <br>Frulein Anna gniewała się, że nie ruszam naprzód. <br>Była to po prostu jakaś nie kończąca się męczarnia, <br>z której pozostała mi na całe życie odraza do ślizgawki. <br><br><br>Gdyby mama była zdrowsza i mogła