Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o zdrowiu,o paleniu,o kosmetyce
Rok powstania: 2001
by było, gdybyś po prostu się przebrała na weselu. A do kościoła ubrała się normalnie, w jakąś garsonkę czy w coś, wiesz. I na samo wesele tam się w domu weselnym przeb. Bo ci się pochlapie.
No właśnie.
Jak będzie jakikolwiek deszcz, mokro, to nie idź tak. Bo będziesz wyglądać fatalnie, wiesz, jak ci gdzieś tam chlapnie, wiesz, z tyłu na łydkę, na sukienkę. Ona jest długa. Chyba że założysz samą sukienkę, a ten płaszczyk tylko sobie, wiesz, później narzucisz. Płaszczyk sam weźmiesz sobie w torbę. Bo sukienkę możesz sobie tak założyć, bo ona jest taka uniwersalna i na nią jakiś
by było, gdybyś po prostu się przebrała na weselu. A do kościoła ubrała się normalnie, w jakąś garsonkę czy w coś, wiesz. I na samo wesele tam się w domu weselnym &lt;orig&gt;przeb&lt;/&gt;. Bo ci się pochlapie. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt; No właśnie. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; Jak będzie jakikolwiek deszcz, mokro, to nie idź tak. &lt;gap&gt; Bo będziesz wyglądać fatalnie, wiesz, jak ci gdzieś tam chlapnie, wiesz, z tyłu na łydkę, na sukienkę. Ona jest długa. &lt;gap&gt; Chyba że założysz samą sukienkę, a ten płaszczyk tylko sobie, wiesz, &lt;vocal desc="yyy"&gt; później narzucisz. Płaszczyk sam weźmiesz sobie w torbę. &lt;pause&gt; Bo sukienkę możesz sobie tak założyć, bo ona jest taka uniwersalna i na nią jakiś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego