uległ namowom Staszica i wbrew zakazowi władz wymknął się potajemnie z Anglii, aby osiedlić się w Polsce, gdzie założył pierwszą fabrykę wyrobów porcelanowych. Upływ lat, niedbalstwo spadkobierców, kolejne pożary unicestwiły jego dzieło. W rodzinie pozostał tylko kult dla języka przodków, który pielęgnowano jak rodowy klejnot.<br>Ewa była urodzoną pianistką. Jej fenomenalna muzykalność wprawiała w podziw. Od dziewięciu lat nie rozstawała się z fortepianem. Olśniewała talentem, wrażliwością, wyczuciem stylów, wirtuozerią. Rok spędziła na studiach pianistycznych w Anglii. Gordon chciał, aby poznała kolebkę jego rodu, a równocześnie udoskonaliła swą angielszczyznę.<br>Upajali się muzyką i poezją, żyli teatrem i pracą, mieli wspólne upodobania, przylegali