Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
pewno żaden mężczyzna.
Jadwiga mieszka u mnie już cztery miesiące. Powiedziała swoim starszym, że wynajęła u mnie pokój i dali jej na to pieniądze. Tak że nawet trochę na tym zarobiłyśmy, choć ogólnie nie narzekałam na brak funduszy. Moi rodzice przez to szerzenie polskiej kultury zarabiali zupełnie nieźle. Przysyłali mi forsę i różne ciekawe rzeczy. A przedtem jeszcze kupili mi to mieszkanko. Dwa pokoje. Wysokie sufity, duże okna. Ten większy był moją sypialnią, a mniejszy salonem. To wszystko jeszcze nie było urządzone tak, jakbym tego chciała. Ściągnęłam kilka antycznych mebli. Serwantkę, rzeźbiony stół i wielką komodę. Fotele i tapczan przykryłam sztucznym
pewno żaden mężczyzna.<br>Jadwiga mieszka u mnie już cztery miesiące. Powiedziała swoim starszym, że wynajęła u mnie pokój i dali jej na to pieniądze. Tak że nawet trochę na tym zarobiłyśmy, choć ogólnie nie narzekałam na brak funduszy. Moi rodzice przez to szerzenie polskiej kultury zarabiali zupełnie nieźle. Przysyłali mi forsę i różne ciekawe rzeczy. A przedtem jeszcze kupili mi to mieszkanko. Dwa pokoje. Wysokie sufity, duże okna. Ten większy był moją sypialnią, a mniejszy salonem. To wszystko jeszcze nie było urządzone tak, jakbym tego chciała. Ściągnęłam kilka antycznych mebli. Serwantkę, rzeźbiony stół i wielką komodę. Fotele i tapczan przykryłam sztucznym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego