Dyduch&lt;/&gt;, którym nie podobają się krytyczne wypowiedzi &lt;name type="person"&gt;Martensa&lt;/&gt; o &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;. - Chcą mnie wykurzyć, by podporządkować sobie &lt;name type="place"&gt;Podkarpacie&lt;/&gt; - ocenia &lt;name type="person"&gt;Martens&lt;/&gt;. Władze &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; nie mogą mu zapomnieć zwłaszcza ostatniej wolty, gdy przed głosowaniem w Sejmie nad wotum zaufania dla &lt;name type="person"&gt;Marka Belki&lt;/&gt; ogłosił, że ośmiu podkarpackich posłów &lt;name type="org"&gt;Sojuszu&lt;/&gt; będzie głosować przeciwko. Poszło o fotel szefa &lt;name type="org"&gt;ARiMR&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Rzeszowie&lt;/&gt;. Wist &lt;name type="person"&gt;Martensa&lt;/&gt; był jednak skuteczny i szefem Agencji został zaufany człowiek podkarpackiego &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt;. Jedynym podkarpackim posłem &lt;name type="org"&gt;Sojuszu&lt;/&gt;, który nie zgadzał się z &lt;name type="person"&gt;Martensem&lt;/&gt;, był &lt;name type="person"&gt;Grzegorz Tuderek&lt;/&gt;, który nie krył oburzenia "telewizyjnym show &lt;name type="person"&gt;Martensa&lt;/&gt; dla jednego stołka".<br>Jednak &lt;name type="person"&gt;Martens&lt;/&gt; jest spokojny o wynik wyborów 28 listopada. - To