Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
czekał".
Magwer kiwnął głową. Pogrzebał w sakiewce i rzucił chłopcu płatny paciorek. Malec odwrócił się i powoli poszedł ku bramie. Mnóstwo takich dzieciaków kręciło się zwykle po rynkach Dabory. Za niewielką opłatą roznosiły wiadomości, listy i drobne przesyłki w obrębie miasta, a nawet do okolicznych wsi.
Magwer zacisnął palce na framudze okna.
Ostry, jeden z najsłynniejszych Szepczących, wzywał go. Słowa, które powtórzył mały, to jedno z ustalonych przywołań. Ostry czeka Ścieżce Arfanów i pozostanie tam, dopóki Magwer nie przyjdzie.
Właśnie teraz, gdy najbardziej go potrzebował, Ostry zjawiał się jak na zawołanie. Czy to tylko przypadek, czy może w tajemny sposób Ostry
czekał".<br>Magwer kiwnął głową. Pogrzebał w sakiewce i rzucił chłopcu płatny paciorek. Malec odwrócił się i powoli poszedł ku bramie. Mnóstwo takich dzieciaków kręciło się zwykle po rynkach Dabory. Za niewielką opłatą roznosiły wiadomości, listy i drobne przesyłki w obrębie miasta, a nawet do okolicznych wsi.<br>Magwer zacisnął palce na framudze okna.<br>Ostry, jeden z najsłynniejszych Szepczących, wzywał go. Słowa, które powtórzył mały, to jedno z ustalonych przywołań. Ostry czeka Ścieżce Arfanów i pozostanie tam, dopóki Magwer nie przyjdzie.<br>Właśnie teraz, gdy najbardziej go potrzebował, Ostry zjawiał się jak na zawołanie. Czy to tylko przypadek, czy może w tajemny sposób Ostry
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego