przeciw własnemu, polskiemu despotyzmowi, co jest tamtemu pochlebstwem i podporą: przeciw tym wszystkim krajowym Koźmianom, Lubeckim, Sobolewskim, Krasińskim, Grabowskim - - tej na absolutyzmie utuczonej wielkiego księcia klienteli!... Ale i z walką przeciw całej wielotysięcznej rodzinie wielmożnych i jaśnie wielmożnych, rozsiadłych po dworach i folwarkach, co mimo gestów opozycji i liberalnego czasem frazesu - najtwardszą jest despotyzmu opoką, - wrogiem zaprzysięgłym wszelkich budowli społeczeńskiej przeobrażeń!<br>Umilkł oddychając prędko. I znowu:<br>- Więc dlatego powiedziałem, że gdy spieracie się tutaj o principium rządu dla zamierzanej rewalucji waszej, to mówicie o głowie przedsięwziecia, a ja nie widzę jego nóg!...<br><page nr=213> Zrozumcie: nikt nie stoi za wami w tym kraju