Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
wezwani na następny dzień.
Wkrótce okazało się, że mają nas wszystkich ostrzyc "według regulaminu" i na sali wzrosło napięcie. Strzyżono tuż przy skórze, na protesty obecni na sali oficerowie odpowiadali kpinami i groźbami aresztu za niesubordynację. Doszło do paru ostrzejszych incydentów - kogoś opornego uderzono, kogoś innego siłą posadzono na fotelu fryzjerskim (nazwisk nie podaję - wtedy nie znałem ich jeszcze). Postawa oficerów nie była jednolita, słyszeliśmy zarówno "my was, k..., nauczymy porządku" jak i "panowie, żebyście wiedzieli ile tu mamy przez was kłopotów".
Jeszcze przed 8-mą (na którą wezwano nas) zaczął w osobnym pokoju działać "punkt rozmów indywidualnych". Oficerowie prowadzący te
wezwani na następny dzień.<br>Wkrótce okazało się, że mają nas wszystkich ostrzyc "według regulaminu" i na sali wzrosło napięcie. Strzyżono tuż przy skórze, na protesty obecni na sali oficerowie odpowiadali kpinami i groźbami aresztu za niesubordynację. Doszło do paru ostrzejszych incydentów - kogoś opornego uderzono, kogoś innego siłą posadzono na fotelu fryzjerskim (nazwisk nie podaję - wtedy nie znałem ich jeszcze). Postawa oficerów nie była jednolita, słyszeliśmy zarówno "&lt;q&gt;my was, k..., nauczymy porządku&lt;/&gt;" jak i "&lt;q&gt;panowie, żebyście wiedzieli ile tu mamy przez was kłopotów&lt;/&gt;".<br>Jeszcze przed 8-mą (na którą wezwano nas) zaczął w osobnym pokoju działać "punkt rozmów indywidualnych". Oficerowie prowadzący te
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego