się Paweł.<br>- Nie wiem, właśnie ciebie pytam. Przypomnij sobie, kto był.<br>- Henryk i Ewa. I Leszek. I gliny się kręciły. Alicję też widziałem. Właściwie wszyscy byli, tylko każdy wchodził i wychodził. Aha, Elżbiety nie widziałem.<br>- Elżbieta była w kuchni. A nie widziałeś, kto wyszedł z domu tamtymi drugimi drzwiami? Koło furtki? Uważaj na tę czwórkę!<br>- Nie, ja teraz przeczekuję siódemkę. Wiem, kto nie. Henryk i Leszek. I prawie cały czas była Ewa, rozmawiała z nimi. Usiłowałem zrozumieć, co mówią. Przeszli dookoła domu zaraz za policją. Bo ten ktoś, kogo nie było, to co?<br>- Nic, bo możliwe, że to był morderca. Dużo