mam zaledwie 170 cm wzrostu i na wybieg się nie nadaję. Pozostaje mi rola <orig>fotomodelki</>: buźkę mam niebrzydką, a przed obiektywem czuję się dobrze. Niestety, do tej pory wszyscy fotografowie, z którymi miałam do czynienia, chcieli, abym dała im "coś w zamian". I w ten sposób kończyłam współpracę z nimi, gdyż cenię się wyżej i mam poczucie moralności i godności. Proszę, nie mówcie mi, że aby coś osiągnąć w tym zawodzie, muszę wejść w intymny związek z szefem! Pomóżcie mi albo nakierujcie na jakieś uczciwe osoby, z którymi mogłabym normalnie pracować. Dorota</><br><br>Nie ma takiego zawodu jak <orig>fotomodelka</>, zwłaszcza w Polsce