nie włączyli się w dyskusję na temat problemów rynku pracy - wygłosili jedynie oświadczenie, że dopóki premier nie zagwarantuje przeprowadzenia na najbliższym posiedzeniu &lt;name type="org"&gt;Sejmu&lt;/name&gt; debaty na ten sam temat, dopóty nie opuszczą &lt;name type="org"&gt;Ministerstwa Pracy&lt;/name&gt;.<br>- Jesteśmy zbulwersowani próbami przerzucenia odpowiedzialności za efekty polityki gospodarczej na związki zawodowe. To polityka gabinetu &lt;name type="org"&gt;Jerzego Buzka&lt;/name&gt; generuje nowe rzesze ludzi bez pracy - twierdzą działacze &lt;name type="org"&gt;OPZZ&lt;/name&gt;. Ich zdaniem miejscem dyskusji na temat bezrobocia, najpoważniejszego problemu społecznego, powinien być &lt;name type="org"&gt;Sejm&lt;/name&gt;, bo tylko ustawodawca może "dokonać korekt polityki gospodarczej i spowodować przełom w tej sprawie".<br>Przedstawiciele rządu, pracodawców i &lt;name type="org"&gt;"Solidarności"&lt;/name&gt; byli zaskoczeni postawą &lt;name type="org"&gt;OPZZ&lt;/name&gt;. - Mamy dwa, trzy tygodnie na wypracowanie